W końcu nasi koszykarze po meczu mogli zaśpiewać "Kło, Kło, Kłodzko...". Zrobili to wygrywając we Wrocławiu z miejscowym Gimbasketem
Po kolejnym meczu w którym losy zwycięstwa decydowały się w ostatnich sekundach, tym razem więcej zimnej krwi zachowali nasi zawodnicy i to oni zwyciężyli 84:80.